Osadnicy wojskowi w Czystopadach
Dodane przez Remek dnia Sierpnia 13 2012 19:33:12
Zmarły w 1925 roku hrabia Tadeusz Cieński zapisał w testamencie 400 morgów ziemi (wg innych źródeł 350 morgów) na zagrody dla polskich inwalidów wojennych.

Dzięki tej darowiźnie powstała osada - kolonia Dziczki przy Czystopadach. Nasz Czytelnik, Pan Władysław Gurbań nadesłał nam bardzo ciekawy dokument z rodzinnego archiwum, wydany przez Starostwo Powiatowe w Zborowie w styczniu 1938 roku. Jest to pismo w sprawie opłat drogowych, adresowane "Panu Pawłowi Gurbanowi i 18 towarzyszom w Czystopadach". W tym dokumencie są wymienieni imiennie wszyscy osadnicy wojskowi z Czystopad.

Poniżej publikujemy ich nazwiska w układzie alfabetycznym:

1) Borsuk Józef
2) Bosak Władysław
3) Buhajski Józef
4) Chmielowski Kazimierz
5) Demczyk Wacław
6) Gurbań Paweł
7) Jabłoński Jan
8) Jaworski Kazimierz
9) Jaworski Kazimierz (inny o tym samym imieniu i nazwisku)
10) Lipiński Czesław
11) Macieląg Kazimierz
12) Michalewski Michał
13) Połzunow Mikołaj
14) Stępkowski Stanisław
15) Strywas Stanisław
16) Szewczuk Marian
17) Wójcik Jan
18) Wójcik Stefan
19) Żarski Piotr

osada Dziczki 1934
Osada Dziczki przy Czystopadach na mapie z 1934 roku

Jak możemy zobaczyć na starej mapie, przy Dziczkach jest cyfra 19, oznaczająca ilość numerów domów. Odpowiada ona dokładnie liczbie osadników wojskowych z cytowanego dokumentu. Nie mamy jeszcze dokładnego planu z opisem zagród, ale jest nadzieja na jego sporządzenie, korzystając z pamięci żyjących mieszkanek osady. Trzymamy kciuki, żeby się powiodło.

Jeden z Kazimierzów Jaworskich był nauczycielem w Państwowej Szkole Powszechnej w Czystopadach (potwierdzone lata pracy 1930-1938). Zachował się jego podpis na starym świadectwie szkolnym.

Podpis nauczyciela Czystopady 1934
Podpisy Kazimierza Jaworskiego na świadectwie z 1934 roku
z archiwum rodziny Gurbań, Czystopady - kolonia Dziczki

Paweł Gurbań i Michał Michalewski mieli koncesje na handel wyrobami tytoniowymi. Ich nazwiska figurowały w księgach adresowych przemysłu i handlu Rzeczypospolitej Polskiej z lat 1928-1930.

O pozostałych osobach z listy na razie nic nie wiemy.

Po 17 września 1939 roku mieszkańcy osady Dziczki podzielili los innych polskich osadników na Kresach, podobnie jak w osadzie Halczyna Dolina koło Olejowa. Całymi rodzinami zostali wywiezieni na Sybir. O ich wojennych przeżyciach nie mamy żadnych informacji. Może ktoś z Czytelników zechce pomóc, dopóki żyją naoczni świadkowie tamtych czasów. A może zachowały się jakieś niepublikowane wspomnienia lub listy?




Na koniec kilka słów o ofiarodawcy ziemi, hr. Tadeuszu Cieńskim.

Tadeusz hrabia Cieński herbu Pomian urodził się w 1856 roku. Był z wykształcenia prawnikiem. Ożenił się z Marią z hrabiów Dzieduszyckich, córką hrabiego Włodzimierza Dzieduszyckiego, wielkiego mecenasa kultury i twórcy Muzeum Przyrodniczego we Lwowie (a także przyjaciela hr. Kazimierza Wodzickiego z Olejowa). Po śmierci teścia hrabia Cieński stał się m.in. właścicielem majątku załozieckiego, w którego skład wchodziły także grunty w Czystopadach.

Tadeusz hr. Cieński w swoich majątkach świetnie gospodarował (był znanym w Galicji hodowcą koni). Jednak główną jego pasją była działalność społeczna i polityka. Życie i dużą część majątku oddał ojczyźnie. W latach 1902-1918 był posłem do Sejmu Krajowego Galicji. Początkowo był zwolennikiem ugody z Ukraińcami. Jednak po zamordowaniu przez ukraińskiego studenta w 1908 r. jego przyjaciela hr. Andrzeja Potockiego, namiestnika Galicji, stał się przeciwnikiem jakichkolwiek ustępstw. Po wybuchu I wojny światowej popierał utworzenie Legionów, jednak później wraz z działaczami Narodowej Demokracji doprowadził do odmowy złożenia przysięgi przez Legion Wschodni, co skończyło się jego rozwiązaniem, a hr. Tadeusz przez dwa lata (1914-1916) był razem z rodziną internowany przez Austriaków. Dodatkowo wojska austriackie celowo zniszczyły jego dobra i pałac w Pieniakach.

W listopadzie 1918 roku utworzył we Lwowie Polski Komitet Narodowy, by uniemożliwić Ukraińcom przejecie cywilnej władzy w mieście. Potem walczył w obronie Lwowa. Jako człowiek już niemłody zdobył się na wielki wyczyn - przelot samolotem ze Lwowa do Rumunii, przez linię frontu i tereny okupowane przez Ukraińców. Trzeba było do tego wielkiej odwagi, zważywszy na ówczesne drewniane samoloty, w których nie było jeszcze osłoniętych kabin, a jedynie dwie dziury w kadłubie - z przodu siedział pilot, a za nim obserwator lub pasażer. W Rumunii hr. Cieński negocjował obsadzenie Pokucia z Kołomyją przez wojska rumuńskie, które wyparły stamtąd oddziały ukraińskie.

W odrodzonej Polsce od roku 1922 był senatorem z województwa tarnopolskiego i członkiem Klubu Chrześcijańsko-Narodowego. Po śmierci w 1925 roku pochowano go na cmentarzu Obrońców Lwowa, w kwaterach dowódców i zasłużonych działaczy niedaleko katakumb.

Tadeusz hr. Cieński
Hrabia Tadeusz Cieński
Fotografia z kroniki szkoły w Załoźcach


Po śmierci hr. Tadeusza właścicielką dóbr załozieckich - i prawdopodobnie wykonawczynią testamentu - została jego córka, hr. Jadwiga Cieńska.

Jadwiga hr. Cieńska
Hrabina Jadwiga Cieńska
Fotografia z kroniki szkoły w Załoźcach


Warto tu jeszcze wspomnieć o synu hrabiego, księdzu rzymskokatolickim Janie Cieńskim (ur. 1905 w Pieniakach, zm. 1992 w Złoczowie), który za sowieckich czasów pomimo różnych szykan (nawet fizycznych napaści) pozostał na Kresach i od 1967 roku był jedynym - tajnym - biskupem katolickim na Ukrainie. Potajemnie wyświecił kilku księży grecko- i rzymskokatolickich.